
Ta uroczysta Msza gromadzi wiernych w kościołach na całym świecie. Odprawiana na pamiątkę modlitwy i oczekiwania pasterzy na narodziny Jezusa Chrystusa, jest najważniejszym momentem świąt i piękną tradycją.
Pasterka to bardzo uroczysta Msza święta odprawiana o północy, w nocy z 24 na 25 grudnia. Choć wybieramy się na nią późnym wieczorem w dniu wigilii, jest to już pierwsza msza święta w dzień Bożego Narodzenia. Upamiętnia modlitwę i oczekiwanie pasterzy na narodzenie Jezusa, którzy jako pierwsi złożyli mu hołd.
O północy naszym kościele parafialnym (ale także o godz. 22.00, dla dzieci i osób starszych) odbyła się tradycyjna Pasterka, której przewodniczył ks. proboszcz Daniel Szymanik. To on symbolicznie przeniósł do szopki figurkę Bożej Dzieciny.
Kościół ogarnął mrok. Cisza. Nagle zgromadzeni w świątyni wierni usłyszeli bicie gongu imitującego bicie zegara o północy. W procesji ksiądz proboszcz wraz z koncelebransami przeszli do szopki, gdzie przewodniczący liturgii położył w żłóbku figurkę Nowonarodzonego. Ucałował ją, okadził i rozpoczął Mszę św. W homilii główny celebrans mówił o miłości i pokoju, który przynosi nam Jezus. Ks. proboszcz wspomniał także o krążącym sieci memie (aby na Boże Narodzenie zaprosić Jezusa, bo świętowanie bez solenizanta jest do bani), który doskonale wpisuje się w dzisiejszą mentalność.