
To już siedem lat od śmierci ks. Zenona Kowalskiego, pierwszego proboszcza naszej parafii. Upływa szybko życie, jak potok płynie czas – śpiewamy w popularnej piosence. Ten upływający czas musimy wypełnić dobrymi czynami, aby żyć wiecznie z Chrystusem.
To była 2 niedziela stycznia ksiądz Zenon wyszedł na ambonę z dwoma kościelnymi księgami. W lewej dłoni trzymał Księgę Chrztów, a w prawej dłoni Księgę Zmarłych. I powiedział. – Te dwie kościelne księgi to nasz początek i koniec. To co jest pomiędzy tymi księgami, te chwile, to czas dany nam od Boga, aby go jak najlepiej wykorzystać. Ten upływający czas musimy wypełnić dobrymi czynami, aby żyć wiecznie z Chrystusem. Nigdy nie możecie o tym zapomnieć.
Dzień później w poniedziałek 16 stycznia w godzinach dopołudniowych ks. Zenon nagle odszedł do wieczności.
W dzień 7 rocznicy śmierci, Mszy św. o godz. 18.00 przewodniczył ks. Józef Bernaś, który wraz z parafianami modlił się o niebo dla księdza Zenona.